Pomiędzy dwiema istotami – elektryczną i magnetyczną istnieje ścisły związek. Procesy biologiczne są regulowane polem magnetycznym,  ale sterowane elektrycznie.
Komórki nerwowe wytwarzają impulsy elektryczne i przekazują je dalej do tkanek. Równocześnie oddziałuje na nie pole magnetyczne Ziemi.

Życie ma więc konstrukcję elektromagnetyczną , jest układem elektronicznym…

Pola magnetycznego nie można wyczuć ze względu na brak odpowiednich receptorów reagujących na impulsy magnetyczne i dających wyczuwalny efekt. Jednak mimo braku odczuwania – ciało reaguje na pole i zachodzą w nim reakcje, które powodują określone skutki, a wiele z tych reakcji można zarejestrować.

W takim razie można układ ten „odżywiać” bezpośrednio elektronami lub fotonami . Zamiast krwi można przetoczyć życiodajne elektrony lub fotony  prosto  ze symulatorów homeostazy lub  pomóc organizmowi w zwalczeniu spełniającego rolę dawcy.  Dzisiaj dostarczamy je (celem naprawy organizmu) w postaci leków (które pomagają na jedno, a na inne szkodzą).

Pole to nazywane przez naszych poprzedników jako pole elektromagnetyczne jawi się jako życiowy fluid nasycający organizm i podtrzymujący czynności wszystkich jego części. Ono też naprawia uszkodzenia i przywraca funkcje chwilowo nieczynne.

Oczywiście, nie dotyczy to przypadku znacznego uszkodzenia poszczególnych organów lub ich fragmentów. Utrzymanie zaś wysokiego poziomu energii i swobodny jej przepływ w kanałach energetycznych (meridianach) jest podstawą utrzymania zdrowia.

Nasz organizm przypomina więc naładowaną baterię elektryczną, w której działanie owego fluidu wywołuje zjawisko życia, zaś ustanie działania tej baterii oznacza po prostu nasz koniec.

 

Znany na całym świecie fizyk i laureat nagrody Nobla Werner Heisenberg określił  to w ten sposób:

ENERGIA MAGNETYCZNA  JEST ELEMENTARNĄ ENERGIĄ, OD KTÓREJ ZALEŻY CAŁE ŻYCIE ŚWIATA.

Werner Heisenberg

 

 

 

     c.d.n.